Kolorowe kredki

kwietnia 02, 2014

Kolorowe kredki w pudełeczku noszę;
Kolorowe kredki bardzo lubią mnie;
Kolorowe kredki, kiedy je poproszę,
Namalują wszystko to, co chcę!

Namalują domek,
I na płocie kota,
I wesołe słonko
Na pochmurne dni!
A gdy w kosmos lecieć
Przyjdzie mi ochota,
Prawdziwą rakietę
Namalują mi!

Kolorowe kredki w pudełeczku noszę;
Kolorowe kredki bardzo lubią mnie;
Kolorowe kredki, kiedy je poproszę,
Namalują wszystko to, co chcę!

Kiedy jestem smutny
Zawsze mnie pocieszą,
siadamy przy stole
I one, I ja!
Malują cudaki,
Małpkę taką śmieszną,
Słonia na huśtawce
I w rakiecie lwa! 

Kolorowe kredki podobnie jak w piosence Fasolek goszczą i u nas już od dłuższego czasu. Na początek postawiłam na kredki świecowe trójkątne, twarde, nie toksyczne i trudne do gryzienia, więc Lulcia ich nie jadła, a wkładała wszystko co popadło do buzi :) Były to pierwsze kredki Lulci łatwe do złapania przez małą rączkę, łatwe do operowania i rysowania nimi, nawet całą dłonią.


Ale, że dziecko nam rośnie tego nie da się ukryć to i potrzeby inne. I pojawiły się u nas w poniedziałek nowe kredki. Drewniane, ołówkowe, duże kredki Bambino. Wcześniej miała Lulcia z nimi styczność na imprezie z okazji Dnia Dziecka i wtedy wiedziałam, że jak będzie większa i wykaże zainteresowanie kredkami ołówkowymi z pewnością będą to Bambino.


I teraz Lulcia z kredkami Bambino i kolorowankami tworzą zgrany zespół.



Pierwszego dnia kiedy dostała kredki nie mogła się z nimi rozstać poszła z nimi spać :)
Polecam Wam gorąco kredki świecowe trójkątne dla mniejszych dzieci, a dla większych Bambino. Kredki rewalka nic dodać nic ująć :)

Szczypta o Mnie

Może Cię zainteresować również

18 komentarze

  1. Rewelka, nigdy wczesniej nie widzialam trojkatnych kredek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kredki trójkąty są rewelacyjne!
    Bardzo ładnie Lulcia koloruje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie Lulcia koloruje. My mamh kredki wykrecane Crayola, ktorych zlamac sie nie da .. sa super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Minu trochę mama pomaga :) znaczy się wykręcają się w każdą stronę czy można supełki wiązać czy jak ?

      Usuń
    2. My mamy takie :http://www.prozakupy.pl/pl/p/CRAYOLA-KREDKI-SWIECOWE-WYKRECANE-DLA-DZIECI-CRAYOLA-8-SZTUK-ATEST-7166217408/256

      Usuń
  4. Kiedy zobaczyłam tytuł posta, od razu mi się w łepetynie załączyła pioseneczka kolorowe kredki .... :D
    Ja sama nagromadzonych mam mnóstwo kredek, ale to dlatego, że uwielbiam malować- mam nawet zeszyt założony z różnymi dziecięcymi rysunkami i z mangą- takie zboczenie (można powiedzieć) zawodowe :) Dużo ilustracji przygotowywałam sama do szkoły moim dzieciakom :) (tzn. na zajęcia)

    Wypróbuj z Lulcią pastele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie pastele co kredki, farby i co mają takiego fajnego te pastele ?

      Usuń
    2. Pastele to pastele. Ani to kredki, ani farby. To coś hmmm bardziej kredowego, jak zrobisz kreskę na papierze to możesz ją łatwo rozmazać, co daje spore możliwości w malowaniu. Kiedyś w odległych czasach podstawówki, gdy chodziłam na kółko plastyczne to malowaliśmy głównie pastelami. Nie wiem jak teraz, ale wtedy kupić pastele można było jedynie w sklepach plastycznych, a nie w zwykłym papierniczym. Pamiętam też, że lubiłam również kredki wodne :)

      Usuń
  5. Przypomniałaś mi piosenkę z dzieciństwa. Lubiłam Fasolki :) Kredki fajne, dobre do ćwiczenia prawidłowego trzymania, tzw.chwytu pęsetkowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My słuchamy fasolek teraz na okrągło i ciągle przypominam sobie teksty piosenek. Swoją drogą co za czasy teraz. Ja nie znam żadnego aktualnego na topie dziecięcego zespołu jak za naszych Fasolki czy Majka Jeżowska.

      Usuń
  6. My się przymierzamy do kupna kredek dla leworęcznych. Są trójkątne i mają specjalne uchwyty pomagające w prawidłowym trzymaniu. Niestety są dość drogie, bo 6 kolorów to koszt 40 zł:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A leworęczne bo synuś leworęczny rozumiem, a któreś z Was też leworęczne jest ? I czy rzeczywiście takie kredki pomagają leworęcznym, pytam bo mnie zaciekawiłaś, moja siostra cioteczna jest leworęczna, ale używa normalnych jak dla praworęcznych przyborów do pisania, fakt, że jest starsza :)

      Usuń
    2. Rzecz właśnie w tym, że oboje jesteśmy praworeczni i nie potrafimy pokazać Syniowi jak prawidłowo trzymać lewą ręką. Stąd te uchwyty wydały nam się pomocne, z resztą zasugerowano nam je w poradni. Alek ma zwykłe kredki, nawet takie jak Lulcia, ale chciałabym żeby prawidłowo je trzymał. Jak to opanuje to pewnie, że ze zwykłych też będzie korzystać :)

      Usuń
  7. Zawsze coś ciekawego polecasz;-) Trójkątne kredki - rewelacja! Że ja takich wcześniej nie wypatrzyłam! My mamy jakieś ''zwykłe''. Furorę ostatnio robią pachnące flamastry z Biedronki.
    P.S. Lucia ślicznie koloruje! Moja Emi jeszcze daleko do takiej estetyki wykończenia;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Archiwum

Flickr Images