Nie ma co dopadł mnie permanentny brak czasu. Katastrofa. Czasu brakuje mi ostatnio dosłownie na wszystko. Dom nie posprzątany, pranie chyba urosło już do sufitu, obiad nie ugotowany na przód, a do tego na deser ostatnio w domu mieliśmy szpital.
Mama chora-antybiotyk, Lulcia chora-antybiotyk, tata chory-trzeci z rzędu antybiotyk i poprawy nie widać. A zaczęło się wszystko od taty, który z wakacyjnych wojaży przywiózł chyba jakąś odmianę greckiej anginy, trzeci antybiotyk z rzędu bierze i nie ma ciągle poprawy, w środę idzie do laryngologa. A od taty zaraziła się mama i mimo, że Lulcia dzielnie się trzymała też ją dopadło. Dziś po tygodniowym chorowaniu poszła do żłobka, oby jak najdłużej.
A do tego ludzie są nie słowni, wycofali się z pewnych ustaleń w ostatniej chwili ach :/ Jestem zła, poszukiwań ciąg dalszy.
W weekend zamiast odpocząć po całym tygodniu pracy pracowałam, bo ekstra kaska wpadnie, to samo mnie czeka za tydzień, tak więc pierwszy wolny weekend kiedy odpocznę to 11-12.10 :/ A jak będę miała wolny weekend to zamiast odpocząć w końcu posprzątam mieszkanie i może ugotuje obiad na zaś ech :/
I tyle w temacie bo permanentny brak czasu na skonstruowanie sensownej notki.
Szczypta o Mnie
A kiedyś będzie nas więcej...kiedyś będzie nas czworo...:*
Mama chora-antybiotyk, Lulcia chora-antybiotyk, tata chory-trzeci z rzędu antybiotyk i poprawy nie widać. A zaczęło się wszystko od taty, który z wakacyjnych wojaży przywiózł chyba jakąś odmianę greckiej anginy, trzeci antybiotyk z rzędu bierze i nie ma ciągle poprawy, w środę idzie do laryngologa. A od taty zaraziła się mama i mimo, że Lulcia dzielnie się trzymała też ją dopadło. Dziś po tygodniowym chorowaniu poszła do żłobka, oby jak najdłużej.
A do tego ludzie są nie słowni, wycofali się z pewnych ustaleń w ostatniej chwili ach :/ Jestem zła, poszukiwań ciąg dalszy.
W weekend zamiast odpocząć po całym tygodniu pracy pracowałam, bo ekstra kaska wpadnie, to samo mnie czeka za tydzień, tak więc pierwszy wolny weekend kiedy odpocznę to 11-12.10 :/ A jak będę miała wolny weekend to zamiast odpocząć w końcu posprzątam mieszkanie i może ugotuje obiad na zaś ech :/
I tyle w temacie bo permanentny brak czasu na skonstruowanie sensownej notki.
Szczypta o Mnie
A kiedyś będzie nas więcej...kiedyś będzie nas czworo...:*