Jogurtowy zawrót głowy
września 28, 2015Do napisania tego posta zainspirował mnie wczorajszy odcinek na TVN Style "Wiem co jem, wiem co kupuję", w którym o jogurcie mowa była.
Kto z Was jogurtu nie lubi ręka do góry. Mhmhmhmhm no tak też myślałam, rąk w górze nie widzę. Podobnie jak Wy jogurty uwielbiam. I wiadomo najlepsze są te smakowe. Ale co one kryją w sobie, ja zawsze dokładnie zanim taki jogurt wyląduje w moim koszyku dokładnie go przeświecam.
Bo odkąd w moim życiu pojawiła się Lulcia wtedy to zaczęłam stawać się świadomym konsumentem. Wybierając się na zakupy obowiązkowo czytam skład produktów, dokładnie analizując te dziwnie brzmiące w nazwie jak np:. koszenila (czerwony barwnik pozyskiwany z wysuszonych, zmielonych owadów zwanych czerwcami kaktusowymi żyjących w Meksyku wiedzieliście), czy te dziwne wszystkie E, które przyprawiają o zawrót głowy, i nie sposób ich wszystkich spamiętać, więc ja dla ułatwienia mam ściągniętą do tego celu apkę tak to się chyba mówi :) na swój phon.
I powiem Wam jedno nie znalazłam do tej pory na półkach sklepowych zadowalającego mnie smakowego jogurtu więc ich nie kupuję. Bo to co widzę w składzie to włos na głowie się jeży guma guar, mączka chleba świętojańskiego, syrop glukozowo-fruktozowy, skrobia modyfikowana, aromat, barwniki, tłuszcze i te i inne E. Ale to nie znaczy, że zrezygnowałam z jedzenia smakowych jogurtów.
Mój sposób na smakowy, zdrowy jogurt to:
- wersja szybka naturalny jogurt + dżem własnej produkcji co daje nam cudowny owocowy jogurt
- wersja bardziej pracochłonna to jogurt naturalny + świeże sezonowe owoce zblenderowane, wszystko razem połączone
- a jeśli lubicie jogurt o smaku kawowym to nic prostszego wystarczy zaparzone espresso, które dodajemy do naszego naturalnego jogurtu, wszystko mieszamy i mamy gotowy jogurt kawowy,
- tak naprawdę wyobraźnia nas tylko ogranicza by wyczarować zdrowy smakowy jogurt
- litr mleka
- 1 małe opakowanie jogurtu naturalnego
Wracając do wczorajszego odcinka "Wiem co jem, wiem co kupuję" dowiedziałam się ciekawych rzeczy o jogurtach smakowych i chętnie się z Wami nimi podzielę, bo dobrze być świadomym konsumentem i tak według rozporządzenia Ministerstwa Rolnictwa:
- jogurt z truskawkami truskawek powinno być co najmniej 6%
- jogurt truskawkowy truskawek powinno być 3,5%
- jogurt o smaku truskawkowym truskawek może nie być wcale, a jedynie aromat i sztuczny barwnik
Tak więc pamiętajcie jeśli w składzie jogurtu jogurtu brak, a w zamian za to pełno dziwnie brzmiących nazw, syrop glukozowo-fruktozowy czy cukier odłóżmy ten pseudojogurt na półkę sklepową i wróćmy do domu i zróbmy własny domowy, najlepszy jogurt, a przede wszystkim najzdrowszy.
Szczypta o Mnie
9 komentarze
Oj tak. Ja tez zwracam duza uwage nie tylko na jogurty, ale praktycznie wszystko co jemy. To straszne ile pakuja w Nas chemii :/
OdpowiedzUsuńAle mi podsunęłaś pomysł na jogurt. Dzisiaj zrobię dla nas cały litr:) Dzięki Szczypteczko:_
OdpowiedzUsuńOdkąd Młody je to co my to bez aplikacji Wiesz co jezs nie ruszam na zakupy.
OdpowiedzUsuńMy już nie kupujemy jogurtów smakowych dość długo. Kupuję dobre jogurty naturalne i dodaje do nich owoce :-)
OdpowiedzUsuńJa już jakiś czas temu przestałam zupełnie jeść jogurty, ze względu na laktozę które powinno się unikać. Mleko kozie ani sojowe do mnie nie przemawia więc pogodziłam się z tym rozstaniem. Ale nigdy nie próbowałam robić sama jogurtu...
OdpowiedzUsuńmi czasem zdarzy się jeść jogurt naturalny a córka nie lubi jogurtów
OdpowiedzUsuńja od bardzo dawna zawsze czytam etykiety zanim coś kupię...co do jogurtów to dla córy kupuję naturalny gęsty i miksuję z rozmrożonymi owocami (jak nie mam świeżych) , mój zamrażalnik zawsze jest pełen owoców po lecie :) poziomki, maliny, truskawki, jagody od rodziców więc wiem co jem :)
OdpowiedzUsuńMi jogurty smakowe nigdy nie smakowały. Jedyne co jem, to właśnie jogurt naturalny np. z bananem, płatkami owsianymi, siemieniem lnianym, miodem itd :) niebo w gębie
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć na to czas;) mój szkrab jogurtów naturalnych nie lubi, je waniliowe, ostatecznie czekoladowe serki a owoc dostaje osobno. Gdybym miała zastanawiać się co jest zdrowe a co nie, musiałabym chyba wszystko robić sama;) Podziwiam za chęci i finalny zdrowy produkt.
OdpowiedzUsuńSkoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.