Kolorowe szaleństwo
października 05, 2015Kolorowe szaleństwo zawitało do naszego domu.
Kolorowe szaleństwo ogarnęło wszystkich domowników.
Kolorowe szaleństwo poruszyło nasze szare komórki.
Kolorowe szaleństwo pozytywnie nas zakręciło.
Nasze kolorowe szaleństwo to nic innego jak plakatówki, ale to nie są zwykłe farby plakatowe, to są farby wyjątkowe, magiczne chciało by się rzec. Nasze kolorowe szaleństwo to 10 szalonych kolorów.
A w nich 4 brokatowe kolory (niebieski, zielony, fioletowy i czerwony), 4 fluorescencyjne (różowy, pomarańczowy, zielony i seledynowy) i złoto i srebro dopełnia to kolorowe szaleństwo. Barwy są tak żywe i piękne, że z chęcią bym pomalował nimi sobie paznokcie. Po za zwykłym malowaniem dostarczają innej rozrywki bo chyba wiemy co fluorescencyjne kolory robią, świecą w ciemności. Więc gdy rysunek namalowany farbami fluorescencyjnymi wyschnie podkładamy go pod światło, a potem maszerujemy do ciemności i podziwiamy go jak świecie. Farby są świetne, wystrzałowe.
A co my jeszcze zmalowałyśmy.
Szczypta o Mnie
10 komentarze
Ojej super sprawa! Tez bym się pobawila :) swietne zajecie na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńO wow, takich nie znam. U nas również farby są na pierwszym planie - my malujemy palcami, wszystko co się da :)
OdpowiedzUsuńMalujemy codziennie ;)
OdpowiedzUsuńAle czad:D ja to rzadko Bąkom farby daję w sumie... ale takimi to sama bym sobie popaćkała :D
OdpowiedzUsuńCzy to są farbki z Bambino? Bo wiem, że Bambino ma też takie zestawy - super zabawa!
OdpowiedzUsuńMy lubimy malować na takich wielkich kartkach rączkami i stopkami :)
OdpowiedzUsuńSuper też takie mamy, malujemy wszystko co popadnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te farbki :) Krzysiu póki co z malowaniem i kolorowaniem trochę na bakier. Nie zmuszam go, choć od czasu do czasu zachęcam. Lubi za to inne kreatywne zajęcia i prace plastyczne.
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić!
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić!
OdpowiedzUsuńSkoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.