Zapalenie ucha

października 13, 2015

Dotknęło nas. I dziś chciałabym się z Wami podzielić jak rozpoznać zapalenie ucha u maluszków. Bo ja dziś jestem o to doświadczenie mądrzejsza. Gdybym w ub. środę posiadała tą wiedzę, którą dziś posiadam, wiedziałabym, że to ucho i mogłabym wcześniej pomóc mojemu dziecku. Mam nadzieję, że post będzie dla Was przydatny pod kątem wiedzy, ale nigdy z niej nie skorzystacie w praktyce, tego Wam życzę.
Czy wiecie, że zapalenie ucha upodobało sobie głównie najmłodszych. W pierwszych dwóch latach życia dotyka, aż 50-85 % dzieci, z czego 65% choruje na zapalenie ucha przynajmniej raz, a 30% zmaga się z zapaleniem więcej niż trzy razy. Im starsze dziecko tym ryzyko zapalenia ucha jest mniejsze. Większość zapaleń ucha poprzedza zapalenie górnych dróg oddechowych, a w przypadku niemowląt zwykły katar. Tak było u nas. Wszystko zaczęło się od kataru.
Spytacie dlaczego tak się dzieje. Odpowiedź jest banalna przyczyną tego jest anatomia - u małych dzieci trąbka słuchowa ( która jest wentylem bezpieczeństwa oddzielającego noso gardło od względnie sterylnego ucha środkowego) jest krótsza niż u dorosłego, szersza i przebiega bardziej poziomo, a ujście gardłowe jest stale niedomknięte, przeciwnie jak u dorosłego. Taka budowa u dzieci sprawia, że wszelkie infekcje, wirusy, bakterie łatwiej przenikają z nosa, jamy ustnej, czy gardła poprzez trąbkę do ucha.
Początkowe objawy zapalenia ucha mogą nie dawać żadnych oznak rodzicom. Choć w naszym przypadku w feralną ubiegłą środę po południu Calineczka co jakiś czas trykała się w uszko, śmiałam się, że chyba znalazła sobie z ucha zabawkę, a ona już wtedy zaczynała odczuwać lekki dyskomfort. Ja jednak niczego nie podejrzewałam, bo była uśmiechnięta, chętnie jadła. Teraz już będę wiedzieć, że jest to sygnał ostrzegawczy. Więc co z tymi objawami. W przeciągu paru godzin dokładnie wieczorem rozegrał się dramat. Calineczka zaczęła odmawiać piersi, trochę possała i zaczynała popłakiwać. Podczas ssania wytwarza się w uchu ciśnienie to też ból wtedy potęguje i stąd dziecko nie chce jeść. Kolejny z objawów to przeraźliwy płacz i wierzcie mi na słowo, płacz, którego nie sposób ukoić. U nas zaczęła płakać o 21 i płakała non stop cały czas do 2 w nocy. Były chwilowe momenty spokoju, ale w nich tak strasznie się zanosiła by za chwilę znów zacząć przeraźliwie płakać, krzyczeć, wyć z bólu. W międzyczasie pojawia się wysoka gorączka ponad 38 stopni i gdy następuje pęknięcie błony bębenkowej. Wiem brzmi strasznie, ale spokojnie to wręcz ulga dla dziecka, bo wtedy powstaje ropny wyciek, gdyby błona samoistnie nie pękła, najprawdopodobniej by ją przekłuwali, czyli gdybym wiedziała, że to zapalenie ucha jadąc do szpitala przyniosłabym szybciej ukojenie.

Podsumowując objawy, które mogą świadczyć o zapaleniu ucha:

  • dotykanie ucha przez dziecko
  • brak apetytu
  • wysoka gorączka
  • przeraźliwy płacz, którego nie możemy ukoić
  • często mogą pojawić się również wymioty i biegunka 
My noc jak czytacie miałyśmy koszmarną. Rano zawitałyśmy do lekarza. Nasza pani dr gdy tylko zobaczyła małą od razu postawiła na ucho, rano po noc pojawił się lekki obrzęk i zaczerwienienie oka, po stronie chorego ucha, ale, że laryngologiem nie jest na cito wypisała nam skierowanie do laryngologa by on zobaczył i zadecydowała o leczeniu. Złapał się za głowę gdzie ja na NFZ znajdę dziś już, natychmiast, zaraz laryngologa, co prawda miałam na skierowaniu napisane cito, to i tak nie wierzyłam. Na szczęście po telefonie do przychodni przyszpitalnej kazali nam się zgłosić na SOR. Na SOR w trybie natychmiastowym nie skończyłam do końca wypełniać papierków, a mąż z Calineczką byli już w gabinecie. Pani laryngolog pełniąca dyżur potwierdziła ropne zapalenie ucha, przepisała antybiotyk i z wypisaną karteczką z SOR-u kazała się na poniedziałek zapisać na kontrolę do przychodni.
Jesteśmy po kontroli. Leczenie strzał w dziesiątkę, wycieku nie ma, ucho zdrowe, antybiotyk do czwartku mamy wciąż przyjmować by żadnego nawrotu nie było.

Tak więc na koniec przepraszam Was, ale na teksty typu nie przejmuj się to tylko katar będę miałą od dziś wyjebane !

Szczypta o Mnie

Może Cię zainteresować również

24 komentarze

  1. Biedna Calineczka. Dobrze, że szybko postawiono trafną diagnozę. Ściskam Was.

    OdpowiedzUsuń
  2. No u Maluszkow czesto dochodzi do zapalenia ucha. Ja jestem z tych :"to tylko katar", ale to juz wiesz :)
    Duzo zdrowka dla Calineczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze stwierdzeniem "to tylko katar" ja też z tych byłam do momentu przygody z Calineczką i o ile u Lulci będę wciąż mówić i być spokojna (choć nie do końca, bo od niej Calineczka może kataru się nabawić) tak u Calineczki po tej przygodzie NIE.

      Usuń
  3. Tak to jest z maluszkami kochanymi, że nawet jak im coś dolega to nam - mamusiom oni nie powiedzą. My same musimy domyślić się po ich reakcjach - co jest nie tak! I to jest najtrudniejsze! Zdrówka dla Calineczki!!!!! I przytulaski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. My o to doświadczenie bogatsi jesteśmy od ubiegłego roku - były wymioty, był przerażliwy płacz, łapanie się za ucho. Dobrze, że już wszystko wróciło do normy. Trzymajcie się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi objawy takie jak opisałam z tym, że u Was Stefano mógł jeszcze powiedzieć co go boli.

      Usuń
  5. Przerabialiśmy to wiele razy. Często kończyło się na SORze, bo tam laryngolog jest od ręki. Na pocieszenie: z tego się wyrasta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że się z tego wyrasta, ale wiemy też, że antybiotyki sieją spustoszenie w organizmie.

      Usuń
  6. Dzięki, dla mnie przydatny post. Jak czytałam to tak mi żal było Twojej córy, że hej!

    OdpowiedzUsuń
  7. O Jezzzzzzu... brzmi strasznie! Biedna Calineczka! Będę bardziej wyczulona na objawy, o których pisałaś.. Laura miała taki czas, w którym non stop łapała się za ucho. Juz zaczynaliśmy się martwić, ale nigdy nic dodatkowego się nie pojawiło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku, biedne maleństwo! Dobrze, ze już jest w porządku :*

    Nominowalam Cię do Liebster Blog AAward, pytania dostępne są na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za nominację, ale już kiedyś byłam nominowana, więc tym razem chętnie na pytania odpowiem, ale u Ciebie na blogu, a nie w formie postu.

      Usuń
  9. Jejku, biedne maleństwo! Dobrze, ze już jest w porządku :*

    Nominowalam Cię do Liebster Blog AAward, pytania dostępne są na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspolczuje :( i mam nadzieję że ta choroba nas nigdy nie dotknie
    Najważniejsze ze juz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy Hania Nam się rozchorowała, to własnie obstawialiśmy, że to zapalenie ucha. Noc była ciężka, Walczyliśmy z gorączką, a nad ranem zobaczyliśmy wyciek z ucha. Wspomnę, że wszystko zaczęło się w nocy, wieczorem było wszystko w porządku. Nad ranem Hania strasznie była słaba, z paniką w oczach pędziliśmy do Szpitala, okazało się jednak, ze to angina, ale zaraz po wypisaniu antybiotyku, popędziliśmy do znajomej laryngolog, która jest najlepsza w okolicy i w dodatku uratowała mojej mamie słuch. Była to niedziela i mimo tego, że jeszcze była godzina 9 rano przyjęła Nas bez gadania. Sprawdziła uszka, nosek, gardełko i potwierdziła, że angina i zatwierdziła antybiotyk, który przepisał Nam pediatra. Ile nerwów Nas to kosztowało, nigdy nie byłam jeszcze tak wystraszona... a tekst, że katar, to nie choroba pozostawiam bez komentarza.
    Całuski dla Calineczki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwie się, że byłaś spanikowana, tym bardziej jeszcze ten wyciek z ucha brrrr

      Usuń
  12. Kochane, sam w sobie katar nie jest objawem zadnej choroby. Z reguly dziecko zlapalo przeziebienie z ktorym sobie bez problemu poradzi. Same piszecie, ze wasze coreczki mialy takze goraczke, ktora swiadczy o tym, ze organizm walczy z bakteria lub wirusem I warto je wtedy przepadac.
    Prosze Was, od kataru nikt nigdy nie umarl. Jesli jednak dk kataru dolacza inne objawy takie jak przedstawione przez Szczypte to trzeba rzeczywiscie isc dziecko zbadac.
    Ale kazda jest z Nas Mama I zrobi I tak jak uwaza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że sam katar nie jest objawem żadnej choroby, ale od niego wszystko się zaczyna i w naszym przypadku od kataru wszystko poszło w trybie ekspresowym.

      Usuń
  13. Współczuję! My zapalenie ucha mieliśmy już ze 50 razy i teraz już często pozostaje bezobjawowe. Jednak początki pamiętam do dziś. Ten płacz, temperaturę i bezradność

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Archiwum

Flickr Images