Sjesta w Julianowskim

lipca 16, 2014

Lato w pełni się u nas rozgościło ten kto się urlopuje z pogoda trafił w samą dziesiątkę upalnie, słonecznie chyba w całej Polsce jest, chyba, że się mylę poprawcie mnie. My urlopujemy się standardowo dwa ostatnie tygodnie wakacji wtedy kiedy większość z Was będzie już po urlopie my będziemy na seseses i urlopu dzięki wypadającemu świętu 15.08 mamy aż 17 dni :) Kierunek naszych wakacyjnych wojaży nadal pozostaje jedną wielką niewiadomą, ale u nas to standard, jak wychacze jakąś promocję tam lecimy, a jeśli nić ciekawego się na widelec nie nawinie pozostaniemy tu na miejscu i wybierzemy coś.
Ale to, że wakacje trwają w pełni my mimo wszystko staramy się spędzać jak najwięcej czasu:
a ) na świeżym powietrzu
b ) po za miastem
W tygodniu czas spędzamy głównie na osiedlowym placu zabaw albo na naszej miejskiej plaży, gdzie można się poczuć prawie jak nad morzem. Pobujać się na hamaku, zbudować zamek w piasku, położyć się na leżaku, pograć w piłkę, chodzić boso po piasku.
A w weekend kiedy cały jest dla nas czas spędzamy głównie na działce. A na działce kąpiemy się w basenie, opalamy się, jemy borówki i porzeczki, biegamy boso po trawie, spacerujemy po lesie, chodzimy na plac zabaw, grillujemy, pijemy kawę i mleko na tarasie :)
W ten weekend ze względu, że pogoda była dość kapryśna, a Lulka ma jakiegoś gila na działkę nie pojechaliśmy. Sobota upłynęła nam pod znakiem zakupów i gotowania wielkiego gara lecza pycha, a na spacer wybraliśmy naszą nową najdłuższą, reprezentacyjną ulicę po remoncie. Wygląda cudnie dla mnie jest prawdziwa wizytówką naszego miasta. Meble utrzymane w jednym charakterze i stylu, nowa nawierzchnia, kwiaty i drzewka, cudownie, a do tego Nowy Pomnik Nowego Millenium, a cóż to takiego.
Pomnik  tworzy 16 890 imiennych kostek, które wbudowano w najdłuższą ulice naszego miasta i my mamy taką kostkę my czyli mama i tata jedną, a drugą i ma nasza Lulcia, która dostała taką kostkę od nas rodziców z okazji chrztu świętego taki nietypowy prezent :)


A w niedzielę słonko coraz łaskawiej wyglądało zza chmur wybraliśmy się na Sjestę w Parku Julianowskim.
Sjesta w Julianowskim to muzyka na żywo, targ z regionalnymi produktami, 
atrakcje dla osób w każdym wieku (pokazy ogromnych baniek mydlanych, 
gry planszowe, gry w bule, dancingi, foto ścianki, rekonstrukcje historyczne, nauka tańca, fitness) 
stylizowanych na vintage, retro.
Akcja zostanie zainaugurowana 1 czerwca o godz. 12 i będzie kontynuowana co dwa tygodnie do końca wakacji.
W programie:
- wystawcy z regionalną żywnością
- muzyka na żywo
- pokazy i nauka tańca
- atrakcje dla dzieci
- wypożyczalnia gier planszowych
- leżaki, koce = pełen relaks
- rekonstrukcje walk historycznych
- fitness, zumba i wiele innych
Podczas Sjesty można również zjeść watę cukrową, napić się kawy
 od Pana Rowerskiego
zjeść mega burgera z foodtracka, czy spróbować pierogów, kupić 
ręcznie robioną biżuterię, 
domowe dżemy i konfitury czy szydełkowane czapeczki.
Na Sjeście w Julianowskim poczułam się jak w Central Parku w NYC. Koc zabraliśmy ze 
sobą, ale impreza jest tak dobrze zorganizowana, że jeśli koca ze sobą nie masz pożyczasz 
go z wielkiego słomianego kosza w kolorze pomarańczowym-kolor przewodni Sjesty. 
Organizatorzy zadbali nawet o miski z wodą dla naszych czworonożnych przyjaciół. 
A co było w minioną niedzielę. Było malowanie buzi-odpłatne, występy na żywo, konkursy 
z nagrodami, zabawy z chusta, malowanie na foli (która była owinięta wokół drewnianego 
kwadratowego stelażu), puszczanie gigantycznych baniek mydlanych świetna 
sprawa Lulcia została bez reszty pochłonięta tworzeniem baniek. Była gorąca latte 
i zimne frappe od Pana Rowerskiego, były pieczone pierogi z mięsem. Jednym słowem 
było fantastycznie rodzice leżeli na zielonej trawce, popijali kawkę i przegryzali ciastkami, 
a nasze dziecko po troszku wszędzie ale głównie na bańkach i na malowaniu.
Jeśli nie macie planów na niedzielne po południe zapraszam Was gorąco na Sjestę do 
Parku Julianowskiego





Szczypta o Mnie

Może Cię zainteresować również

25 komentarze

  1. Lato w pełni trzeba korzystać! Super zdjęcia. My również czaimy się na dłuższe wolne koło 15 sierpnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak więc urlopujemy w tym samym czasie, a wiadomo dokąd jedziecie ?

      Usuń
    2. Chcielibyśmy nad morze ale wszystko zależy od pogody...

      Usuń
  2. Dla dzieci świetna sprawa, fajnie, że organizują takie akcje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super sprawa czasem jest tyle imprez, że nie wiadomo, na którą się zdecydować.

      Usuń
  3. 15 sierpnia urodzil sie Starszak ;) wolnego jednak u nas nie ma. Jejciu, gdyby taka impreza byla u nas to pojechalabym jak najszybciej. Swietna sprawa I piekna pogoda. U Nas o dziwo cieplo 22'C , ale pochmurno!!!! Heeeelp...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysyłam do Was słoneczko, mam nadzieję, że dojdzie :) Pamiętam, że Starszak z 15.08 :)

      Usuń
    2. 15 .08 to data moje ślubu ;). W tym roku 5 ;))))

      Usuń
  4. To prawda, w Łodzi teraz wypiękniało, no, może... pięknieje! Ale z każdym miesiącem lepiej wygląda to miasto. Ja wreszcie muszę nacieszyć się parkami... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, prawda Łódź piękniej z dnia na dzień z miesiąca na miesiąc, z roku na rok i tyle się dzieje, że może to przyprawić o zawrót głowy.

      Usuń
  5. Ja nie mogę, jaka świetna zabawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super sama nie mogłam się odkleić od robienia tych gigant baniek.

      Usuń
  6. I u nas pogoda wrocila, wiec w planach dzis basen :) Pieknie tam u Was w Lodzi, taka siesta to super wydarzenie - chetnie bym sie wybrala!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O i ja bym na basen się wybrała, ale z ręką na sercu czasu brak ostatnio na wszystko.

      Usuń
  7. Ja w niedzielę byłam na Polach Mokotowskich w Warszawie i poczułam się tam jak w jakimś kurorcie. Bo tak zmasowanego opalania w parku w Łodzi jeszcze nie widziałam. Malowanie na folii fajny pomysł. Kiedyś jako dziecko kupiłam sobie przy okazji wiadomego pobytu we Francji właśnie zestaw do takich wielkich baniek i robiłam tym furorę na podwórku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wszystkie dzieciaki latały za Tobą i chciały tez puszczać bańki. Mnie się podoba takie kocykowanie w parkach :)

      Usuń
  8. szkoda że takie akcje co któryś weekend...bo wtedy może podczas urlopu zajrzelibyśmy ze względu na bańki? nasz urlop w PL, bo boję się z Ątusią jechać dalej. atrakcje też muszą być dopasowane do naszego dziecięcia, bo nie wyobrażam sobie zwiedzania komnat i zamków z dwulatką, która na bank zostanie kaskaderem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Valium kiedy się urlopujecie to po pierwsze, a po drugie Sjesta w Julianowskim odbywa się cyklicznie co dwa tygodnie czyli:
      27 lipca
      10 sierpnia
      24 sierpnia
      I co któryś termin Wam pasuje ?

      Usuń
    2. mam urlop od 31.07 do 17.08 ale wojaże jeszcze nie do końca zaplanowane :)

      Usuń
  9. oj trzeba korzystać ze spacerów i ciepełka póki jest :):) my właśnie wakacjujemy się z córą u dziadków na wsi :) spacerki po lesie, jemy maliny, jagody, morwy prosto z lasu :) i łapiemy słoneczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmmmm maliny jagody uwielbiam, a niebawem sezon na jeżynki się zacznie.

      Usuń
  10. Świetne są takie akcje dla dzieci. U Nas szykuje się na sobotę festyn rodzinny... pierwszy raz pójdę na tego typu imprezę- jestem ciekawa co będzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lato szybko mija, ale wykorzystujecie je w pełni. :)

    My już drugi raz wybraliśmy się na sjestę.

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Archiwum

Flickr Images