Kolczyk, serce, butelka
lutego 13, 2014Hej kobiałki :) Tak bardzo podoba mi się co rusz nowe odkrywanie, nieznanych jak dotąd technik decupagowych i jak gdzieś wyczytam o nowej technice, zaraz chcę się jej nauczyć. Nie zawsze efekt końcowy jest zadowalający, ale nie od razu Rzym zbudowano i praktyka czyni mistrza. I tak z przykrością muszę stwierdzić, że efekt spękań dwuskładnikowych nie wychodzi mi dobrze, końcowy efekt wypełniania spękań porporiną jest be (co widać na butelce po Lulkowym tranie). Wszystko podczas lakierowania się rozmazuje i wygląda jak kupa :( Więc jeśli ktoś kto z decu miał do czynienia i ma złotą radę jak zrobić by było ładnie proszę o wskazówki.
A tym czasem zobaczcie same co wyszło spod moich rąk ostatnio:
KOLCZYKI
SERDUCHO
BUTELKA PO TRANIE
I jak Wam się podoba ?Pracowałam ostatnio nad chustecznikiem, ale skończył porąbany siekierą w koszu na rozpałkę :( Bo nie wyszedł efekt spękań dwuskładnikowych, a raczej jego wypełnienie nieszczęsną porporiną. Chciałam pracę ratować w ruch poszedł papier ścierny, ale prócz lakieru zaczęła się ścierać serwetka i wkurzona tym wszystkim, zła ma maxa skończył jak skończył. Więc muszę iść kupić nowy chustecznik i zrobić podejście nr 2, ale tym razem będzie bez spękań trzymajcie kciuki.
Szczypta o Mnie
16 komentarze
hej
OdpowiedzUsuńwszystko co raz piękniej Ci wychodzi.
Chustecznik nie jest prosty bo ma duże powierzchnie i trzeba się napracować by marszczeń nie było. raz robiłam dla siostry:)
teraz jak będę w pl mam zamiar zrobić zakupy decu i wtedy na nowo zacznę szaleć. tutaj decu nie jest takie popularne.
życzę Ci wytrwałości i czekam na efekt końcowy kolejnego chustecznika:))))
Hej, a masz jakąś złotą radę na wypełnianie porporiną spękań dwuskładnikowych ? By nie wychodziła k... jak na butelce ?
Usuńhmm tutaj znalazłam mini tutorial:
Usuńhttp://decoupageartpl.blogspot.co.uk/2012/07/decoupage-krok-po-kroku-crackle_11.html
ja do tej pory jeszcze spękań nie wypełinałam. nie miałam jeszcze takiej potrzeby. Najpierw malowałam np. ciemną farbą, potem malowałam docelową farbą np, krem i na koniec crack. Wówczas spękania miały kolor pierwszej podkładowej farby. Efekty mi się podobały na tyle, że nie szukałam innych metod.
Przejrzałam w sieci trochę zdjęć z takimi pracami, ładne, warto się pomęczyć:)
powodzenia:)
Piekne tworzysz rzeczy !!! Ta butelka jest cudna..
OdpowiedzUsuńMinia ta butelka była by cudna gdyby porporina wypełniła spękania, a nie całą butelkę. Ale dziękuje za miłe słowa i ciesze się, że Tobie mimo wszystko butelka się podoba bo mnie nie
UsuńMnie sie tez ta butelka podoba. Nie wiem jak mial w zalozeniu wygladac efekt koncowy, ale dla mnie to juz to jest fajne :)
OdpowiedzUsuńgeneralnie język decu jest mi obcy, ale śliczne te Twoje prace :D
OdpowiedzUsuńvalium mnie też ten język był obcy, ale do odważnych świat należy :)
UsuńInspirujesz Kobieto:) Aż mnie ''bierze'' na coś takiego;)
OdpowiedzUsuńCiesze się Mamo Mi próbuj
UsuńCudne serduszka :)
OdpowiedzUsuńKochana niestety nie znam się na tym, ale myślę że możemy się czymś wymienić ;) ja tobie ceramikę, a ty mnie takie cudo ( piękne masz te pracy, i żadnej kupy tu nie widZe)
OdpowiedzUsuńAda rozbawił mnie Twój koment z kupą :) Co do wymianki baaaardzo chętnie tylko powiedz mi co byś sobie życzyła ode mnie za przedmiot bym Ci ozdobiła ?
UsuńA kolczyki chce :))))
UsuńPiękne rzeczy robisz. Chciałam kiedyś się tego nauczyć, ale za bardzo wchłonęło mnie szydełko ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie u Ciebie jest! Zostanę ;)
Hej jeśli podobają Ci się moje "dzieła" to masz ostatnią szansę na udział w mojej rozdawajce, zapisy trwają do dziś do północy zapraszam :)
UsuńSkoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.