Pomysłowa Lulinka

maja 12, 2015

Rzecz będzie o Lulci naszej 4-letniej córci, która ma głowę pełną pomysłów, jest dzieckiem żywym co doskonale opisuje numerologia i 5, która jest jej życiową liczbą:
"Wszędzie go pełno, zupełnie jakbyś miała przynajmniej trójkę maluchów."
I dosłownie i w przenośni tak się czuję.
A jej głowa aż kipi od pomysłów.
I tak najlepszą formą zabawy jest teraz nasza sunia, która chcąc czy nie chcąc ma przekichane. I tak gdy Lulcia otwiera szufladę i wyciąga z niej starą smycz (kiedyś prowadzała się na szelkach), sunia daje w dyby, naiwna ona myśląc, że tym razem się jej uda, chwilę później jest już w szelkach, na smyczy i gotowa nie ona lecz Lulcia do wspólnej zabawy. Muzyka idzie w ruch i zaczyna się część artystyczna, tańce z sunią w roli głównej. Gdy tańce się znudzą jest zwrot akcji i następuje zabawa w spacerek. Tak więc spacer po całym mieszkaniu z sunią na smycz, na spacerze trzeba zrobić zakupy, w końcu od czego jest spacer, wtedy sunia przywiązana zostaje do łózka lalki w oczekiwaniu na swoją panią, która wchodzi do sklepu robić zakup. Lulcia podchwyciła teksty jakie rzucamy do suni i ostro ją nawołuje klepiąc się w nogę "Sunia do Pańcia na spacerek".
Gdy sunia się znudzi następuję czas zabaw lalkami. Wtedy to Lulcia jest ciocią ze żłobka, a lalki dziećmi. I tak serwowane są im posiłki jak w żłobku, lala, która nie chce jeść jest karmiona, jest czas na rysowanie, ale i przychodzi pora drzemki, wtedy lalki tracą swoją garderobę, rolety w pokoju zasłonięte i cisza i oczy wszystkie bez wyjątku mają mieć zamknięte. Jest jednak jedna lalka Agatka, która jest faworytą naszej Lulci, dotknął ją zaszczyt wspólnego spania w jednym łóżku, wspólnych spacerów, które zazwyczaj kończą się tym, że mama, albo tata Agatkę nosić muszą. Ale, bez względu na to, ze to lalka garderoba Agatki wisi na wieszaku wśród naszych kurtek, a buty stoją na wycieraczce przy drzwiach.
Nasz Lulcia wcielić się też lubi w panią policjantkę wtedy to zakłada na siebie odblaskową kamizelkę i łapie tych niegrzecznych (zazwyczaj tatę lub sunię, mamie się upiecze) zmykając ich by złe zachowanie przemyśleli :)
Doskonale sprawdza się też w roli ekspedientki. I nie ma potrzeby by mieć prawdziwą ladę sklepową, wystarczy do tego kuchenka, która za nią posłuży, a garnki, łyżki i talerze służą za produkty :)
Doskonale sprawdza się w roli stylistki, bo to ona decyduje co jutro na siebie włoży do żłobka. Codziennie wieczorem szuflady od komody się otwierają i trwa debata w czym jutro Lulcia uda się do żłobka, najlepiej by była to kręcąca się spódniczka. Czasem pozwoli ingerować matce w dobór kolorów co by nie wyglądała jak stróż w Boże Ciało, choć z kolorystykom radzi sobie coraz lepiej.

Jak widać nasza 4-latka ma głowę pełną pomysłów. Do tego zmiana logopedy wyszła nam na wielki plus. Lulcia opanowała wymowę literki K i G. Obecnie pracujemy nad poprawną wymową S Z SZ.... czyli wyeliminowanie seplenienia bocznego. Gada już na potęgę, do tego dyskutuje, podłapuje słówka od nas. Ostatnio mówię do Lulci, że może pójdziemy do fryzjera bo włoski by należało podciąć, a ona na to "Owszem pójdzie, ale tylko do Radzia". Radzio fryzjer do którego chodzi mama i babcia, a ostatnio i męża przekonała, co się uśmiała to ja już wiem.
Doskonale radzi sobie z kolorami potrafi nazwać pomarańczowy, różowy, czerwony, niebieski, zielony, biały, szary, czarny i żółty. Uczymy się liczyć. Jest już na tyle samodzielna o ubieraniu nie wspomnę, myje się sama pod okiem naszym, a i próbuje sił w przygotowaniu kanapki. Mamie pomaga przy rozwieszaniu prania i składaniu, chętnie łapie się za ścierkę gdy ja sprząta, ona chętnie pomoże.
Tak więc dorasta nam córcia, oj dorasta :)

Może Cię zainteresować również

11 komentarze

  1. Wyobraźnię ma wielką to i zabawa jest fajowa :) No i prawda, że dorasta Wam córcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiedz mi Kochana co robiliście by nauczyć się poprawnie wymawiać główkę k i g? Z w nie było żadnego problemu. Szybko się nauczyła. Seplenienie tez wytępiliśmy, ale tych dwóch liter nie możemy.
    Julcia staje się już dużą dziewczynką. W końcu jest starszą siostrą i ma pewne "domowe obowiązki. Nam w rozwoju niesamowicie pomogło przedszkole i grupa 4 latków (powinna być jeszcze rok w 3 latkach). Z małej dziewczynki zrobiła się mała dorosła kobietka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja uwielbiam samouzupełnianie /:-) głoskę miało być

      Usuń
    2. Na literkę K i G miałyśmy zadanie ćwiczyć w domu następująco:
      1. Na początku miałam przytrzymywać szpatułką taką co u lekarza mówi się aaaa język dokładnie koniuszek języka, a Lulcia wtedy miała mówić np: kokok, keke, kaka
      2. Potem kupiłyśmy draże, bądź inne cukierki tik-taki i wkładałam jej cukierka pod język i jej zadaniem było trzymać językiem cukierek tak by nie wyskoczył i mówić przy tym te same sylaby i w końcu jej bez cukierka wpadło.
      Bo różnica ułożenia języka przy T jest on w górze przy zębach, a przy K czy G musi on leżeć nieruchomo w dole. Kiedy już opanowała K i G bez cukierka to teraz ciągle powtarzamy słowa, które zawierają K i G by się utrwaliło. Powodzenia trzymam kciuki daj znać jak się uda :)

      Usuń
  3. Świetna ta Wasza córcia:) No niestety dzieciaczki rosną nam za szybko :(

    OdpowiedzUsuń
  4. hehehe my przerabiamy podobne kwiatki z naszą Żabką :) Luinka Wasza jest bezbłędna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lulcia jaka wszechstronna! W życiu sobie poradzi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To Lulcia ma już 4 lata??!! Jejku, kiedy to zleciało??
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dawno mnie tu nie było. Przeczytałam o Calineczce i ryczę jak bóbr:P To chyba te hormony...
    Trzymajcie się kochani, dobrze, że u Was ok:**

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczypto, ale mam u Ciebie zaległości. Wstyd!

    Lulcia jest przeurocza! Fajne zabawy wymyśla, ładnie naśladuje, super :) I Agatkę ma ukochaną :)

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Flickr Images