Mikołajki

grudnia 08, 2014

Mikołajki jak szybko się pojawiły tak szybko się zmyły. Ale pozostaną w naszej pamięci.
A jak my celebrujemy Mikołajki 6.12.
Z początkiem grudnia co by Mikołajowi było prościej z podarkami, piszemy List do Świętego Mikołaja. List obowiązuje na Mikołajki i na Wigilię. Na Mikołajki dajemy sobie podarki, a ten większy kaliber w wieczór Wigilijny. I tak w tym roku wszyscy zasiedliśmy do stołu, długopisy w ręce i popłynęliśmy, no po za Lulcią ona zamiast długopisu przelała treść swoich marzeń z pomocą kredek  w postaci rysunku. Listy napisane, zapakowaliśmy w koperty i chowamy, albo pod poduszkę, albo na parapecie co by Świętemu łatwiej było zabrać. W tym roku listy rodziców wylądowały na parapecie, a Lulcia położyła list pod samym balkonem, co by Mikołąj jej pierwszy list zabrał :) Dnia następnego rano pierwsze co zrobiła pomaszerowała sprawdzić czy Mikołaj list zabrał i ku jej zdziwieniu zabrał, zniknął. Pisanie listu tak jej się spodobało, że przez kolejne dwa dni pisała i kładła list pod balkonem. Niestety kolejnych listów nie zabrał :( po dwóch kolejnych próbach zrezygnowała.
A w liście każdy z nas do Mikołaja upisał swoją listę prezentów co by Mikołąj miał w czym wybierać.
A 6.12 Mikołaj zostawił nam wcale nie takie drobne podarki jak się okazało. Lulcia swój podarek znalazła rano pod poduszką, dnia poprzedniego mówiliśmy jej, że musi szukać prezentów od Mikołaja albo w butach, albo pod poduszką, a po śniadaniu odkryła, że kolejny podarek stoi przy drzwiach wejściowych.
Tatko swój podarek znalazł w bucie, podobnie jak mama. A co znaleźliśmy:

 Lulcia kolejne książeczki z serii Misia Marysia pod poduszką


A przy drzwiach wejściowych:
tatko:
mama:

Ale to nie koniec atrakcji Mikołajkowych. W niedzielę pierwszy raz byliśmy w kinie z Lulcią na "Parauszek i przyjaciel". Lulcia dostała dyplom Mój pierwszy raz w kinie, balona i kredki jako nagrodę pocieszenia. Bo na scenie odbywał się konkurs dla dzieci :) Film był podzielony na krótkie odcinki trwające z 10 min każdy. Ciekawa byłam jak zareaguje na film, bo Lulcia bajek nie ogląda i w sumie mogłam się spodziewać efektu. Wysiedziała nie całe dwa odcinki i chciała już iść do domu. A w domu ubraliśmy choinkę, która cieszy już nasze oczy, co raz bliżej Święta :)

W Mikołajki odwiedziła nas teściowa pierwsza wizyta od chyba prawie roku przyjechała prezenty dała i myśli, że wszystko załatwiła ech brak słów :/

Szczypta o Mnie

Może Cię zainteresować również

19 komentarze

  1. O byliście na Parauszku :) nasza pierwsza wizycie w kinie też była właśnie na tym filmie ale to juz w czerwcu :)
    Fajnie że Mikołaj przyszedł do Lulci, ale nie dziwie się bo była bardzo grzeczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak na Łódź przystało i Se-Ma-For, który zrobił Parauszka nie mogło być inaczej :)

      Usuń
  2. ładne Wasze prezenty i tradycja pisania:) u nas w butach znajdujemy drobiazgi, wg. zasług :) listy przekazujemy sobie wzajemnie, aby dana osoba koordynowała to lekko. to znaczy, że np. ja mam listę Męża i zainteresowanym Mikołajom udzielam info co by chciał dostać. bo u nas na wigilii z Rodzeństwem i Rodzicami wymieniamy się podarkami :) Ątusia tworzyła listy bardzo długo. aby Mikołaj wiedział na pweno, czego chce, przychodziła i tłumaczyła, bo jeszcze rysować i pisać nie umie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas Wigilia na dużo osób więc, żeby nie wpędzać każdego w koszta, że musi kupić dla każdego coś, przyjęliśmy zasadę losowania tak by każdy prezent dostał :) Dzieci jedynie po za regułą :)

      Usuń
  3. No proszę! Mikołaj pięknie Was obdarował :) Jeszcze musisz dopisać do listy wygraną u Kreatywnej Mamy :) Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz jak Twój komentarz przeczytałam weszłam do Kreatywnej Mamy by się utwierdzić w przekonaniu super :) Takie wiadomości to ja lubię.

      Usuń
  4. U mnie w domu rodzinnym podobnie jak u Was, w Mikolajki dostawalismy niewielkie podarki (mieszczace sie mniej wiecej w bucie), a pod choinke wieksze prezenty.

    Nasza choinka stoi juz od tygodnie - w sumie moglabym rzecz, ze JESZCZE stoi bo Stefek nie daje jej spokoju - bombek zostalo tyle co nic (reszta w szufladzie u meza).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na najniższych gałązkach wiszą bombki nie tłukące te tłukące szklane wiszą wysoko co by Lulcia nie mogła ich sprzątnąć. Bo podobnie jak Stefek chowa bombki do torebki. My w planach mamy przed Wigilia rozebrać sztuczną choinkę i ubrać żywą :)

      Usuń
  5. Ufff, cieszę się, że dotarła paczka. Cały dzień myślałam dziś, czy był u Ciebie listonosz.
    Ta sowa to w roli poduszki została stworzona :)

    Gdy zobaczyłam, że i od Mileny masz sowę.... :D Stwierdziłam, że Cię zasowiałyśmy na całego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zasowiona, ale mogę być zasowiona bo sowy to mądre ptaki i piękne jak twoja poduszka :)

      Usuń
  6. Łóżeczko jest świetne, moja Melcia ma taką jakby kołyskę dla lali. Tatuś pomalował na biało :) Dostała na zeszłe i wciąż jest w użytku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łóżko było nie drogie koleżanka nam załatwiła, która pracuje w zabawkach zwróciłam się do niej z prośbą o kołyskę, ale chwilowo jej brak więc temat zostawiam przyszłościowo bo kołyska jest boska !

      Usuń
  7. U Nas również się przyjęło, że na Mikołajki dostajemy drobiazgi, a pod choinkę prezenty większego kalibru :) Z choinką czekamy do wigilii :) kupiliśmy już nawet plastikowe bombki, żeby Hania nie potłukła, a te szklane zawisną wyżej :)

    Jestem ciekawa zapachu perfum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wyobraź sobie zapach łączący w sobie kobiecość, luksus i elegancję... takie właśnie są nowe perfumy Jimmy Choo. Jimmy Choo jest synonimem stylu, blasku i błyskotliwego szyku z nutką prowokacji.
      Kobieta nosząca ten zapach staje się zmysłowa i uwodzicielska dzięki wyjątkowemu szyprowo-owocowemu bukietowi o ciepłych, bogatych i drzewnych nutach. Zainspirowany kobietą nowoczesną: jest silny, mocny, uwodzicielski, łączy tajemnicę i zmysłowość. To obiekt pożądania, któremu nie można się oprzeć.
      Jimmy Choo zamyka glamour i szyk w pięknym, oszlifowanym flakonie, zainspirowanym szkłem Murano." prawda po stokroć czytając opis na stronie Sephory

      Nuta głowy: nuty zielone
      Nuta serca: toffi, orchidea tygrysia
      Nuta bazowa: paczula

      Usuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Archiwum

Flickr Images