Billou boskie pieluszki wielorazowe

czerwca 02, 2016

Kieszonki, otulacze, coolmax, wkłady chłonne, woreczki i śliniaczki to wszystko znajdziecie w sklepie Billou,całkiem nowy producent pieluszek wielorazowych na polskim rynku.
A czy bogata oferta idzie w parze z jakością ? Ano idzie i przekonałam się o tym na skórze naszej Nusi. Bo miałam tą możliwość przetestować wspomniane pieluszki i wkłady. Nasz zestaw startowy prezentował się imponująco. Sami zobaczcie co otrzymałyśmy dodam, że wyboru wzorów dokonałam osobiście.

Nasze otulacze


 Nasza kieszonka

Nasze wkłady chłonne


Wybór był oczywisty, że w naszym zestawie testowym musiały znaleźć się otulacze bo w takim systemie się pieluchujemy, ale nowością jaka zagościła była pieluszka wielorazowa tzw. kieszonka.

Kieszonki to pieluszki które mają magiczną kieszonkę, do której środka umieszczamy wkład chłonny. Zewnątrz uszyte są z paroprzepuszczalnej i wodootpornej tkaniny PUL jak otulacz, a od wewnątrz czyli bezpośrednio od skóry naszego maluch jest delikatna tkanina COOLMAX. Tkanina cud, która po za swoją delikatnością dzięki czemu chroni wrażliwą skórę naszego maluszka nie powodując odparzeń zapewnia właściwą cyrkulację powietrza, daje znać o zmoczeniu, ale przy tym wszystkim doskonale sprawdza się na dłuższe użytkowanie, doskonale znosi zabrudzenia najwyższego kalibru, błyskawicznie schnie. Nasza kieszonka założona po raz pierwszy na pupę Nusi przeszła od razu chrzest bojowy wylądowała w niej opcja nr 2, usunięcie jej to dziecinada wystarczył silny strumień wody i słoneczko i po plamie nie było ani śladu do dziś cieszy nas swoją śnieżno białą czystością. Do środka kieszonki możemy umieścić dowolny wkład.

Kieszonki mają regulowane napy dzięki czemu dopasujemy je do pupy naszych milusińskich, są to pieluszki ONE SIZE czyli na cały okres pieluchowania. 


Otulacze Billou to co zauważyłam są szersze niższe otulacze, które dotychczas są w naszych pieluszkowych zbiorach. Otulacze Billou bardzo dobrze sprawdzają się w zestawie z wkładami chłonnymi swojej marki. Z wkładami chłonnymi innych firm te które są szerokie jak Billou przecieków nie zanotowałyśmy. Przecieki  nam się zdarzyły gdy używałyśmy wkładu chłonnego węższego od Billou. Otulacze podobnie jak kieszonki są ONE SIZE i posiadają napy do właściwego dopasowania pieluszki. Otulacze zdały egzamin przy naszych czworakowych eskapadach i dwunożnych dystansach wzdłuż mebli, wszystko pozostało na swoim miejscu tak jak powinno.

Pod spodem otulacz Billou jak widać jest szerszy od innego otulacza

Zachwyciły mnie wkłady chłonne marki Billou. Jak już wspominałam są szersze od standardowych wkładów, uszyte są w kształcie klepsydry. Węższe u góry, szersze na dole ( moim zdaniem trochę jak nasza anatomia w końcu wężsi jesteśmy z przodu a szersi z tyłu :P) dzięki czemu nic nie chcianego się z nich nie wydostanie, a gdy nasz maluch staje się mobilny to jest to podstawa. Plus ogromy przy wkładach za cudną metkę Billou w postaci wieszaczka, dzięki czemu z łatwością pieluszkę powiesimy do wyschnięci, dzięki czemu będzie miała swobody przepływ powietrze przez cały wkład i szybciej wyschnie, u nas wieszaczek przydał się również do powieszenia go na słońcu, które wypaliło wszelkie niechciane zabrudzenia. A zabrudzenia opcji nr 2 do dziecinada.
Na koniec należy wspomnieć co dla mnie jest to również ważny element,na który zwracam uwagę podczas zakupów. Otóż to wszystkie pieluszki Billou szyte są z polskich materiałów.
Tak więc jeśli jeszcze się zastanawiasz nad wyborem pieluszek wielorazowych dla swojej pociechy zachęcam Cię gorąco do odwiedzenia sklepu Billou gdzie z pewnością znajdziesz coś dla swojej pociechy.

wpis powstał we współpracy z firmą Billou, za którą dziękujemy

Szczypta o Mnie





Może Cię zainteresować również

21 komentarze

  1. Był czas, kiedy chciałam przejść na wielorazówki, tylko dla tego, że są prześliczne :) A te w szczególności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po za prześlicznością mają wielorazówki wiele innych plusów :)

      Usuń
  2. Wielorazówki mają to do siebie, że są barwne, kolorowe i jest duży wachlarz wzorów.
    U Nas było tak, że ledwo przeszliśmy na wielorazówki, to Hania już całkiem przeszła na nocniczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz masz niebywałą szansę zrobić podejście nr 2 bo z pewnością Maja na nocnik szybko nie usiądzie :)

      Usuń
  3. Pieluszki wygldaj piknie i jeżeli oceniasz je tak dobrze, to tym lepiej. Ale dla mnie kiepskim patentem jest to wkładanie do kieszonek. Większość polskich pieluszek, tych "lepszych"(i droższych) mają to koszmarne wkładanie z przodu. W naszym zestawie to najbardziej nielubiany kształt do obsługi, tym bardziej że używam już dwóch wkładek. Z tego względu wolę te które mają taka prostą kieszeń z tyłu pieluchy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w temacie kieszonek dopiero raczkuję i nie miałam pojęcia, że są do wyboru kieszenie z przodu/z tyłu dobrze wiedzieć. Ja jestem pieluszkami Billou zachwycona i z czystym sumieniem polecam je.

      Usuń
    2. Te tanie maja otwor z tylu, wkladasz go jedyn, prostym ruchem! Np. Bobolider, Pupus...

      Usuń
  4. Podobają mi się bo są kolorowe.
    Na szczęście ja już wyszłam z pieluch.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się bo są kolorowe.
    Na szczęście ja już wyszłam z pieluch.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne wzory :) Trzymamy kciuki za nowe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zamówiłam ostatnio pieluszke Biletu. I ku mojemu zdziwieniu odkryłam w środku filc technologiczny. Czy producent ma świadomość co to jest? Przecież to tkanina bez atestu. Używana do wypełnienia desek do prasowania. Co za niepoważne ludzie. Moje dziecko dostało alergii i ma całą pupę w kostach

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Flickr Images