O tym jak strasznie mi brakuje czasu

maja 31, 2017

Czy tylko ja mam wrażenie, że ostatnio czas jakby przyspieszył jakby wystrzelił z torpedy.





Ja ciągle biegnę, jestem w ciągłym ruchu i wciąż mam wrażenie, że jestem ze wszystkim daleko w tyle. Na pisanie bloga nie mam totalnie czasu, a i weny twórczej trochę brakuje, ba mnie brakuje czasu na aktywne śledzenie nowych wpisów. Do tego nie ułatwia mi tego praca zawodowa mojego męża, która chciał nie chciał jest absorbująca na takim stanowisku. Co wiąże się z częstymi delegacjami, a wtedy to ja przez te kilka dni muszę ogarnąć siebie, dom, dziewczynki i psa.

Na dokładkę moje dziewczynki są nad wyraz wymagającymi dziećmi, szczególnie tyczy się to ciągłych jęków, stęków i płaczów, które uwierzcie wystawiają moją cierpliwość na wyżyny. Z młodszą dochodzą dodatkowo problemy z usypianiem, które trwają ostatnio do 2 godzin, na całe szczęście nocki są przespane, bo tego chyba bym już nie zniosła. Młodsza jest typowym dzieckiem rzepem, czyli najlepiej jest być u mamy na rączkach, mam takie chwile, że w samotności mogę zapomnieć o tym by skorzystać z toalety, a co za tym idzie nie chce zostawać z nikim innym po za mną, tak więc w bardzo sporadycznych sytuacjach zostawiam ją z dziadkami, bo kończy się to zazwyczaj morzem łez.

Do tego gdy przychodzi weekend wolny weekend zamiast odpocząć, odsapnąć po całym tygodniu pracy Ty musisz zakasać rękawy i nadrabiać zaległości w domu, w ogrodzie, dzieląc ten czas pomiędzy dziećmi, a gotowaniem obiadu.  Ja nie mam fizycznie czasu pójść na zakupy, a co dopiero do fryzjera, choć nie do fryzjera zapisałam się na najbliższy piątek i choć by skały srały pójdę tam bo wizytę już z trzy razy odwołałam, a odrost na mojej głowie to postrach w biały dzień.

Powiem Wam, że nie wiem jak to będzie kiedy wrócę na cały etat to po pierwszy, a po drugie kiedy Lulcia pomaszeruje do szkoły i dojdzie dodatkowy obowiązek w postaci odrabiania lekcji, gdzie ja to upchnę ja się pytam.

Mimo wszystko staram się nie narzekać hahah co widać powyżej, ale musiałam się uzewnętrznić to pomaga niż tłamszenie w sobie, dużo lepiej się poczuję jak inni ponarzekają ze mną bo w końcu w grupie raźniej.
Tak jak wspomniałam mimo wszem obecnemu braku czasu staram się i starać się będę go wykorzystać na maxa wycisnąć jak cytrynkę. I znaleźć czas na wszystko.

A jeśli ktoś z Was ma złoty środek na rozszerzenie doby, albo zatrzymanie czasu to ja chętna !



Pozdrawiam Szczypta o Mnie  

Może Cię zainteresować również

16 komentarze

  1. A wyrzuc z siebie jesli ma to Tobie pomoc :-)
    Poczekaj, podrosna dziewczynki wtedy bedziesz miala czasu az za nadto. Zadania domowe my juz robimy, chociaz to nie ja, a tata odrabia. Od wrzesnia dojdzie tez Mlody z zadaniami, wiec bedzie mu ciezko ich dwoje ogarnac, ale damy rade! Bo jak nie my to kto? :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczypta, od wczoraj twój tekst "siedzi mi" w głowie ;) normalnie jakbym czytała o sobie, z tą drobnà różnicą, że ja nie śpie też w nocy :/ od ostatniej choroby chłopaki wciąż się budzą :( a wsparcia w eM brak, też w pracy :/ zatem "łącze się w bólu" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja mam dwójkę do ogarnięcia, a Ty trójkę więc chylę czoła.

      Usuń
  3. Wiesz co Ci powiem. Doskonale Cię rozumiem. Mi też wciąż brakuje czasu :( A Majcia jest hajnidem, więc w ciągu dnia ciężko cokolwiek zrobić. Całe szczęście, że Hania jest pomimo swojego wieku bardzo samodzielna i wyrozumiała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam to samo, na wszystko mi brakuje czasu i nie wiem, gdzie czasem ręce włożyć, a niby życie matki to taka sielanka. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w końcu często się słyszy, że na co my narzekamy pranie pralka wypierze, naczynia zmywarka

      Usuń
  5. Paradoksalnie odkąd dni stały się dłuższe- chłopcy coraz więcej czasu spędzają na dworze, a ja mam przez to mniej czasu na wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też na dworze większość czasu spędzają i czasem siłą trzeba je zaciągnąć do domu, ale mimo, ze na dworze trzeba mieć oczy dookoła głowy.

      Usuń
  6. Sama poszukuję tego złotego środka! Też u mnie z czasem krucho! Najstarszy do 14 czerwca ma sprawdziany i trochę się z nim uczę, do tego ciągle pilnuję dwójkę z lekcjami, a najmłodszy całymi dniami siedziałby na dworze i ciągnie tam mamę. No i jak tu ogarnąć dom, ugotować czy po zakupy pojechać. A! Auto w piątek nawaliło i stoi a ja nawet nie mam czym po zakupy pojechać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z autem ostatnio ciągle pod górkę, jak nie popsuta opona to ktoś mnie wczoraj zarysowała masakra :( i za lakiernika zapłacić będę musiała ja

      Usuń
  7. Oj skąd ja to znam. Szkoda że nie można trochę czasu sobie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj gdyby można było kupić jeszcze do tego cierpliwość było by fantastycznie.

      Usuń
  8. Mnie też goni czas i często 2 w nocy mnie zastaje. Ale skończy się siedzenie po nocach jak córcia do przedszkola będzie chodzić! Bo trzeba będzie wstawać wcześnie, a nie wylegiwać się do 10 z dzieckiem bawiących się obok. Najlepiej by było w ogóle nie chodzić spać - ile wtedy byłoby czasu ;-) A narzekanie rzeczywiście pomaga - od razu się lepiej robi człowiekowi, gdy się komuś wyżali :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby można było regenerować siły w inny sposób niż nie snem to opcja nie chodzenia spać byłaby idealna :)

      Usuń

Skoro już do mnie zawitałeś, miło będzie jak zostawisz ślad po sobie.
Chętnie poznam Twoją opinię.

Flickr Images